czwartek, kwietnia 08, 2010

Prezentacja



Z miłosną dedykacją dla Misiaska. Muah muah.


Bardzo życiowe i ... bardzo przykre. Czyż nie? :]



1 komentarz:

  1. A ja się zastanawiałam po co ci te moje obudowy nieszczęsne!
    Za dedykację dziękować. Pasek wymiata.
    Literki się czytają lepiej w tej wielkości, że już o kolorystyce nie wspomnę.
    Słowem BOSKO, ale to już przecież wiesz.
    M. ;*

    OdpowiedzUsuń